W niedzielnym wydaniu New York Timesa pojawiła się całostronicowa reklama inicjatywy o nazwie The Dawn Project. Jej twórca chce się przeciwstawić testom FSD beta na ulicach, bo „po analizie nagrań na YouTube” dostrzegł, że FSD beta przestaje działać średnio co 8 minut, a co 36 minut podejmuje decyzję, która może prowadzić do kolizji.
„Wyrzućmy FSD beta z ulic” mówi prezes współpracujący z konkurencją
W ogłoszeniu pojawia się mocny apel „Nie bądź manekinem Tesli do testów zderzeniowych”. The Dawn Project chce usunąć FSD beta z ulic dopóki liczba krytycznych problemów nie zmniejszy się tysiąckrotnie. Według inicjatora akcji oprogramowanie odpowiadające za jazdę autonomiczną musi być oprogramowaniem z najwyższej półki, a nie przykładem najgorszego możliwego software’u:
Reklama w niedzielnym wydaniu New York Timesa (c) Andrew J. Hawkins / Twitter
Szybko okazało się, że Dan O’Dowd, twórca The Dawn Project, jest jednocześnie prezesem Green Hills Software (źródło). Ta sama firma 5 stycznia 2022 roku pochwaliła się, że jej oprogramowanie działa w BMW iX. Z tym zastrzeżeniem, że zostało ono wybrane przez głównego dostawcę BMW, a nie przez samego producenta.
Elon Musk skomentował, że oprogramowanie Green Hills to kupa śmieci (źródło). Podobnie można by określić reklamę, cytuje się w niej „badanie” wykonane na podstawie filmów na YouTube, podczas gdy wideo ukazujące funkcjonowanie FSD beta bywają pocięte, żeby zaprezentować ich najciekawsze momenty. Na pierwszy rzut oka więc mamy do czynienia ze szczytną ideą („Niech na ulice trafia tylko bezpieczny software”), której faktycznym celem jest osłabieniem konkurencji.