W poniedziałek, 17 czerwca 2019, tuż przed godziną siódmą czasu polskiego, Elon Musk zamieścił na Twitterze napis „Właśnie skasowałem moje konto na TWitterze”. Chwilę później zmienił jego nazwę na Daddy DotCom i faktycznie przestał się odzywać.
Elon Musk => Daddy DotCom => Elon Musk
Konto twitterowe Elona Muska było źródłem olbrzymiej liczby ciekawostek na temat Tesli, jej samochodów i rakiet SpaceX. Jednak po ostatniej karze od amerykańskiej Komisji ds. Giełd i Papierów Wartościowych (SEC), gdy Tesla musiała wyznaczyć prawnika-nadzorcę zatwierdzającego twitty Muska, trudno było za nim nadążyć.
> Dopłaty do samochodów elektrycznych w Polsce. Tesla nie będzie się kwalifikować?
Elon Musk zamilkł u siebie, ożyło natomiast oficjalne konto Tesli – co wywoływało niepohamowaną radość u internautów i liczne pytania w rodzaju „Elon, to ty?” / „Elon, a ty tutaj?” Niedługo później Musk wrócił do siebie, ale najczęściej zamieszczał tam retwitty (wpisy podane dalej), niekiedy tylko coś odpowiadał.
O 6.51 zamieścił twitta „Właśnie skasowałem moje konto na Twitterze”, przemianował je na Daddy DotCom i zamilkł. Wpis poprzedzała seria dziwny komunikatów „Skasowane”, „Nie 2b”, „Nie wiem jeszcze” czy „Moje prawo jazdy na rydwan jest zrobione z papirusu” itd. oraz obraz, którego autorki nie chciał podać.
Opublikowana przez niego informacja zbiegła się w czasie ze wzrostem kursu akcji Tesli na giełdzie. Skok zanotowano również po komunikacie Muska, co sugeruje, że niektórzy akcjonariusze mogą obawiać się jego nieustannej komunikacji bezpośrednio z internautami.