Sawyer Merritt opublikował na Twitterze zdjęcia pokazujące lakier w kolorze Crimson Red (pol. Karmazyn, Szkarłatna Czerwień). To jedna z trzech nowych barw premium, które mają zadebiutować wraz z samochodami produkowanymi w Giga Berlin.
Nowe kolory lakierów w Teslach Made in Germany
W trakcie Giga Fest, imprezy odbywającej się w podberlińskiej fabryce Tesli, producent pokazał obecną gamę barw (pierwsze zdjęcie) oraz zasygnalizował wygląd kolejnych dwóch, mieniącego się niebieskiego (Abyss Blue, drugie zdjęcie) i karmazynowego.
Tesle Model Y w dostępnych obecnie kolorach, stan na koniec 2021 roku
Wielowarstwowy niebieski lakier na nadwoziu Tesli Model Y. Barwa została prawdopodobnie zafałszowana podświetleniem, jej prawdziwy odcień może być widoczny tylko w dolnej części struktury
Z opublikowanej przez Merritta fotografii, że nowy kolor premium, Crimson Red, to w rzeczywistości kolor bordowy lub wiśniowy (poniżej). Oczywiście, na taką percepcję barwy może wpłynąć brak mocniejszego oświetlenia, bo na przykład przy klapce ładowania dostrzeżemy pewną głębię – ale na obecnym etapie nie jest to coś, co oszałamiałoby urodą, nie mówiąc już o dotrzymaniu obietnicy dawanej przez Muska:
Jeden z komentatorów doszedł do wniosku, że zbyt ciemny odcień może mieć związek z faktem, że auta projektowane są w Kalifornii (Stany Zjednoczone). Kolor niebieski, który w słonecznym stanie prezentuje się całkiem przyjemnie dla oka (zdjęcie po prawej), w pochmurnej Europie jest granatowy (zdjęcie po lewej), a wieczorami wydaje się wręcz ponuro czarny:
Nota od redakcji: ostatnim nowym lakierem jest Mercury Silver Metallic, barwa grafitowo-czarna.
„Z obecnej publikacji Merritta wynika, że nowy kolor premium, Crimson Red, to w rzeczywistości kolor bordowy lub wiśniowy.” – a jaki ma być, skoro wyraźnie jest opisany jako „crimson” = karmazynowy? Czyżby znów męski problem rozpoznawalności kolorów? Nie odróżniania seledynowego, oliwkowego od zieleni? Karmazynowy czy szkarłat to co innego niż czerwony, wystarczy spojrzeć na pierwszą lepszą listę kolorów, choćby w markecie budowlanym.
Dzięki za komentarz. Chodzi o konfrontację nazwy z tym, co widać na zdjęciu 🙂