Elon Musk ogłosił, że Tesla Model Y będzie posiadał okablowanie o łącznej długości zaledwie 100 metrów. Ostatni raz łączna długość przewodów elektrycznych w samochodzie była tak niska w latach osiemdziesiątych XX wieku – współczesne auta posiadają okablowanie ciągnące się kilometrami.
Długie okablowanie to wysokie koszty i problem z automatyzacją
Produkowane współcześnie samochody – również spalinowe – posiadają okablowanie o długości kilku kilometrów. Tesla Model S nie jest tutaj wyjątkiem, w samochodzie umieszczono aż 3 kilometry przewodów elektrycznych! W Modelu 3 udało się obniżyć tę wartość o połowę, ale nadal są to kilometry, a nie metry.
Elon Musk obiecał jednak, że w Tesla Model Y, elektrycznym crossoverze firmy, który powstanie na bazie Tesla Model 3, okablowanie będzie miało długość zaledwie 100 metrów. Ma to być punkt wyjścia, niewykluczone zatem, że tą samą drogą firma pójdzie też z innymi autami.
> Tesla Model 3 dostępna w Europie w I kwartale 2019? Kolejna seria numerów VIN zarejestrowana
To nie wszystko. Długie przewody wymagają obecności człowieka przy taśmie montażowej. Dlatego Tesla postanowiła opracować specjalny „kabel strukturalny”, z którego mocowaniem powinny dać sobie radę również roboty.
Jak tłumaczy w patencie firma, produkowane współcześnie kable (USB, HDMI itd.) zaprojektowano w taki sposób, by były łatwe w użytkowaniu przez człowieka. Z tego powodu trudno zautomatyzować ich instalację, ponieważ nie posiadają struktury utrzymującej sztywność. Nowe, opracowane przez Teslę przewody (źródło), są sztywne, mogą posiadać nadane wcześniej kształty, a dzięki temu ich montażem będą mogły zająć się roboty.

Kable strukturalne Tesli. Dzięki nim długość okablowania w Tesla Model Y ma wynieść zaledwie 100 metrów zamiast 1,5 kilometra w Tesla Model 3 (c) wniosek patentowy Tesli
Wykorzystanie nowej generacji przewodów sprawi, że większa część produkcji samochodu będzie mogła zostać zautomatyzowana. Jednocześnie mniejsza ilość okablowania obniża całkowite koszty wytworzenia auta, więc może też wpłynąć na jego cenę na rynku.