Portal Electrek otrzymał od jednego ze swoich Czytelników zdjęcia i nagranie, na którym widać, jak pracownicy Porsche porównują elektrycznego Taycana z Tesla Model S. Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w benchmarku uczestniczy Model S P85D, który jest szybki, ale… wypadł już z produkcji.
Elektryczne Porsche Taycan kontra Tesla Model S, czyli warto równać do najlepszych
Zdjęcia i film powstały na Przełęczy Stelvio we Włoszech (źródło). Widać na nich, jak pracownicy Porsche – bo trudno spodziewać się, żeby ktokolwiek inny otrzymał dostęp do prototypowego Porsche Taycan – zjeżdżają w dół z przełęczy po krótkim postoju na parkingu.
Elektryczne Porsche łatwo rozpoznać po gigantycznych końcówkach rur wydechowych, które oczywiście są zupełnie zbędne w aucie elektrycznym. Wygląd Tesli z kolei jest oczywisty.
> Tak złodzieje kradną Teslę „na walizkę” [WIDEO] – ale „walizka” przypomina raczej router
Model S P85D to auto wyposażone w dwa silniki napędzające obie osie (po jednym na oś) o łącznej mocy maksymalnej wynoszącej 469 KM (345 kW). Pierwotnie producent deklarował, że moc Tesla Model S P85D to 700 KM (691 hp, 515 kW), ale wycofał się z tych informacji po procesach wytoczonych przez właścicieli, gdy okazało się, że obydwa silniki nie są w stanie uzyskać maksymalnej mocy w tym samym czasie.
Z filmu można wnioskować, że inżynierowie Porsche sprawdzali moc hamowania odzyskowego (rekuperacyjnego) w porównaniu do Tesli. Być może badano też zużycie energii podczas podjazdów. Trudno o lepszy wzorzec dla Taycana niż Tesla Model S P85D – choć dziś niemiecki producent mógłby już porównywać auto do nowocześniejszych P90D albo jedynego dostępnego dziś wariantu P100D:
> Tesla Model S P85+ a P85 – czym się różnią?