Pada deszcz? Nie chce Ci się szukać samochodu na parkingu? Chcesz, żeby Tesla sama podjechała pod drzwi Ikei, żebyś mógł zapakować do bagażnika produkty wypełniające wózek po brzegi? Skorzystaj z funkcji Enhanced Summon, która przyprowadzi auto prosto do Ciebie. Jeśli nie dziś, to wkrótce.
Enhanced Summon – jak to działa?
Szybka nawigacja
Mechanizm działa następująco: po wcześniejszym aktywowaniu funkcji w samochodzie możemy wezwać Teslę w wybrane miejsce. Lokalizację wskazujemy na mapie wybierając w aplikacji mobilnej opcję Summon, a auto samo wyjedzie z miejsca parkingowego i dotrze w wybrany punkt. Oczywiście najwygodniej będzie, jeśli tym punktem będziemy my.
Auto dostrzega przeszkody, na przykład krawężniki, samochody czy ludzi, ale nie będzie przejmować się liniami, jeśli na parkingu jest dużo miejsca. W pewnych przypadkach Tesla Model 3 potrafi utknąć, gdy przestrzeni jest zbyt mało, a pojazd stanie skośnie na liniach (parkowanie w „BMW Mode”).
Samochód wyraźnie preferuje wyjeżdżanie z miejsc parkingowych w przód – prawdopodobnie dlatego, że do przodu widzi więcej i lepiej:
W dotychczasowych wersjach oprogramowania, Tesla Model 3 przemieszczała się z szybkością do 3,2 km/h (2 mph). Teraz, w firmware 2019.20 – jak twierdzą świadkowie – auto rozpędza się nawet do 4,8 km/h, co odpowiada szybkości normalnie idącego dorosłego człowieka.
Dla kogo Enhanced Summon?
Enhanced Summon (pol. Ulepszone Wezwanie) dostępne jest obecnie wyłącznie dla właścicieli Tesli z pakietem Enhanced Autopilot (Ulepszony Autopilot, EAP) albo Full Self-Drive (FSD), czyli następcą EAP. To nie koniec ograniczeń: z funkcji mogą korzystać właściciele Tesli mieszkający w Stanach Zjednoczonych, a najbardziej doszlifowany wariant dostępny jest dla wybrańców z oprogramowaniem 2019.20.
Na razie Enhanced Summon działa dość topornie, podejmuje dziwne decyzje dotyczące trasy dojazdu i nie radzi sobie w ciasnych przestrzeniach. Można się jednak spodziewać, że opcja będzie się doskonalić jak Autopilot w przeszłości: każdy kolejny miesiąc na rynku i każdy kolejny właściciel Tesli będzie sprawdzał ją u siebie, co sprawi, że sztuczna inteligencja nauczy się podejmować właściwie decyzje w przestrzeni zastawionej przeszkodami.